Bestsellerowa seria znanych poradników dla matek i ojców

Patrzysz na test ciążowy i widzisz dwie kreski. Zaczynasz funkcjonować w roki matki/ojca i zastanawiasz się czy dasz radę. Ktoś kiedyś powiedział, że małe dzieci nie są trudne w obsłudze, ale gdy wcześniej nie miało się okazji opiekować noworodkiem, to te z pozoru proste czynności, zaczynają przysparzać nam dużego stresu. Oj, pamiętam te czasy i tą obawę czy chcąc jak najlepiej, nie robię krzywdy. Wielu młodych rodziców funkcjonuje w podobny sposób i niejednokrotnie szuka pomocy w sieci, na grupach społecznościowych, albo dzwonią do kogoś, kto wychowanie dzieci ma już dawno za sobą. A czy nie lepiej zaopatrzyć się w dobre książki na ten temat, autorów, którzy znają się na temacie i piszą w bardzo przystępny sposób. W sieci jest tak, że każdy może tam wyrazić swoje zdanie, a informacje te nie są w żaden sposób weryfikowane. Czasami wychodzi z tego "masło maślane", a przecież młody rodzic nie może pozwolić sobie na taką abstrakcję. Przy maluszku potrzebujemy tylko sprawdzone informacje. Nie ma tu miejsca na eksperymenty, dlatego dziś właśnie ten wpis. Wpis o trzech książkach, gdzie znajdziecie dosłownie wszystko o tym jak przygotować się do tej roli i jak ma się ta cała opieka odbywać przez pierwsze dni, miesiące i lata. 

Przeprowadzka i inne zwroty akcji w Rodzinie Trefików

"W nowym domu niekiedy dopada nas tęsknota za starym." W życiu każdego zmiany są nieuniknione. Usiądźcie  wygodnie w fotelu i zastanówcie się ile to razy stresowaliście się, bo przyszła pora iść do nowej szkoły, trzeba była rozpocząć nową pracę lub przeprowadzić się do innego miasta. Dawaliście duży krok w nieznane i nie obyło się bez stresu, nieprzespanej nocy. A teraz wyobraźcie sobie co czuje 5-latek, gdy przeprowadza się do nowego domu i jeszcze w tym samym roku po raz pierwszy zostaje przedszkolakiem. Wielka szkoda, że wtedy nie było jeszcze książki "Przeprowadzka i inne zwroty akcji". Oj, wielka szkoda. Każdy taki nowy rozdział w życiu dziecka może być słodko-gorzki i całkiem możliwe, że tylko nam dorosłym wydaje się, że zostanie przedszkolakiem, to fajna sprawa, bo tam Pani będzie czytała książeczki, dziecko będzie miało rówieśników do zabawy i nie będzie się nudziło w domu. Pewna grupa przedszkolaków potraktuje to jako wyzwanie, gdzie emocje wysuną się na pierwszy plan. A wtedy do akcji muszą wkroczyć rodzice i dać wsparcie najlepiej jak potrafią. 

Na jagody z Bobaskami i Misiem

To cała prawda o naszych wakacjach u dziadków na wsi. Też spacerujemy po leśnych dróżkach i w sezonie też udaje nam się nazbierać poziomek i jagód na jagodzianki. Wydawnictwo Trefl pomyślało o maluszkach i ich też zabiera na pierwszą leśną wyprawę w poszukiwaniu małych i dużych skarbów, nie tylko tych jagodowych. To takie czarodziejskie miejsce, gdzie bez względu na pogodę można spacerować i poznawać mieszkańców lasu. Przyznam się, że mam sentyment do książeczek przeznaczonych dla grupy wiekowej 1+ i cieszę się, że na rynku wciąż pojawiają się nowe wydania. Tym razem punktem odniesienia jest serial "Bobaski i Miś", który jest skierowany do najmłodszych dzieci. Ta prosta animacja o perypetiach rodzeństwa, małych Trefika i Trefinki, których znamy już z serialu "Rodzina Trefików" realizowana jest techniką lalkową w studiu animacji w Gdyni. 

Supercepcja. Szósty zmysł

Wczoraj od samego rana siedziałam i pisałam kolejną recenzję książki, której fabuła skradła serca moich dzieci. Tak sobie zaplanowałam, aby wpis ten pojawił się dokładnie w dniu premiery książki "Supercepcja. Szósty zmysł". Ale nie udało mi się zrealizować planów, bo całe popołudnie ćwiczyłam z moim przedszkolakiem piosenkę na konkurs. Jak z tego wynika, to wczoraj był dzień premiery. Tym razem pojawił się już 5 tom. To taki cykl dla młodzieży połączony tytułem Supercepcja i bohaterami - grupą przyjaciół, którzy mają dość wyjątkowe umiejętności. Po wielu komentarzach w sieci widzę, że oczekiwanie czytelników co do kolejnego tomu było ogromne. Także autorka nie mogła zrobić nic lepszego jak tylko usiąść do napisania kolejnego tomu. Z chłopakami mamy to szczęście, że treść książki mogliśmy poznać już wcześniej i o tych naszych odczuciach napisać na blogu. Wiem, że taki sposób podzielenia się wrażeniami wielu z was akceptuje i korzysta przed kupnem danej książki. Sama sięgam po pozycje polecane przez inne mamy, bo wiem, że to będzie udany zakup. Także proszę się rozgościć.

Książka, o jakiej Ci się nie śniło "Sny Małgosi"

"Mamo, ale ja się nie wyspałem, bo mi sny przeszkadzały." Tak kiedyś wyglądała pobudka mojego Antosia. Często przed pójściem do przedszkola siadamy tak na chwilę i opowiadamy sobie co nam się śniło. Nie zawsze jest to możliwe, bo często po prostu po przebudzeniu zapominamy co nam się śniło. Przynajmniej mi się to częściej zdarza, bo Antek zazwyczaj ma dużo do opowiedzenia. Tylko zawsze zastanawia mnie fakt, czy opowiada o swoich snach, czy raczej zmyśla, bo często w nich podróżuje, odwiedza nieznane sobie miejsca i te bliżej nieokreślone istoty, też bywają. Dzieci mają zawsze inne, bardziej fantastyczne sny. Czasami mam wrażenie, że mój syn śni tak, że wciela się w inne osoby albo rzeczy. Teraz poznałam i Małgosię, która ma bardzo podobny sposób na swoje sny. Także teraz po powrocie z przedszkola poznajemy sny Małgosi, które są bardzo zabawne, czasem trochę niebezpieczne.

Zmontuj, pokoloruj i baw się "Rider" składaki-drewniaki

Na ten tydzień zostawiam Was z wpisem takim typowym dla chłopaków, bo mamy do złożenia samochód terenowy "Rider". Drewniana zabawka konstrukcyjna stała się hitem, bo gdy dostaliśmy zestaw gier od #alexander do przetestowania, to pudełko z samochodem wysunęło się na prowadzenie. Jako matka dwóch synów nie dziwię się, bo nasz świat kręci się wokół samochodów na koszulkach, pościeli czy książeczkach, gdzie głównym bohaterem jest mały, zielony samochodzik. Wszystko co dotyczy samochodów jest "cool". Kto jest ze mną i małe samochodziki znajduje również w szafkach czy lodówce?

Wejdź w rolę konsultantki avon

Gdy byłam jeszcze w szkole średniej, to już w mojej kosmetyczce były kosmetyki marki Avon. Dziś nadal śledzę nowości kosmetyczne i mam też swoją konsultantkę. Dzięki niej mogę zrobić sobie kawki i na spokojnie przejrzeć katalog. Na moim blogu przewijają się wpisy o kosmetykach tej marki poczynając od pielęgnacji na zapachach kończąc. Kosmetyki do pielęgnacji ciała, włosów, paznokci, produkty do makijażu, ale również perfumy.

Właśnie dziś chciałam zaprezentować dwa produkty, które otrzymałam w ramach wypróbowania i zrobienia wpisu. Także tym razem wchodzę w rolę takiej bardziej konsultantki avon. A może Ty też chcesz zbierać zamówienia, rozdawać katalogi i podziałać jako konsultantka avon. W mojej kosmetyczce mam kilka rodzajów perfum od Avon, bo jakoś tak się zawsze składało, że chciałam poznać polecane zapachy i tak sobie testowałam. Nigdy się nie rozczarowałam, a i plus był taki, że można je kupić dysponując niewielkim budżetem. Na lato przyda się wam również lakier do paznokci o fajnym kolorze, więc zobaczcie jak sytuacja wygląda w marce Avon. 

Prawdziwa gimnastyka dla mózgu "Heksagon"

Maj na blogu to również gry od marki #alexander. Tym razem chce wam pokazać logiczną grę planszową. Gdy tylko gra trafiła do naszego domu, to wszyscy zaczęliśmy być ciekawi jak wygląda jej zawartość, jak się w nią gra, czy układanie heksagonów nie sprawi nam zbyt dużej trudności. Przeczytaliśmy instrukcję, dokładnie obejrzeliśmy heksagony i rozłożyliśmy planszę. Mamy pola specjalne, heksagony "podstawowe", ale też takie z bonusem, mamy woreczek na heksagony i mamy podstawki, gdzie można je umieścić. To wszystko sprawia, że nie ma tu nudy, jest bardzo ciekawie, bo łączenie kolorowych ścianek heksagonów nie jest tak proste jakby mogło się wydawać. Układamy tak, aby jak najwięcej użyć elementów, bo to oznacza, że zdobędziemy więcej punktów. Można również postarać się o premię punktową, a to oznacza, że bez problemu wysuniesz się na prowadzenie.