Starszy o godzinie 8.00 zaczął zajęcia w zerówce, a drugi z łóżka śledzi losy Smerfów. Ot, nasza codzienność. Czy szara i bura? Zdecydowanie nie, bo są dni, że ta moja dwójka daje mi popalić. Włosy z głowy można rwać, ale wiem też, że inni Rodzice mają zdecydowanie trudniej, bo jak tu porównywać moje bycie Rodzicem z sytuacją Rodzica, który ma chore dziecko, a na każde zajęcia, badania potrzebna jest kasa. Dziś o takim miejscu, gdzie pomaga się właśnie takim Rodzicom. Dziś porozmawiamy o autyzmie, a dokładnie o Fundacji SYNAPSIS, bo potrzebna jest pomoc.