Jeśli chodzi o ząbkowanie moich dzieci to jest to czas bardzo dla mnie łaskawy. Zawsze ten sam scenariusz. Wieczorem idziemy spać, rano budzimy się po przespanej nocy, a około południa mama zauważa jednego lub dwa kolejne ząbki. Akurat w tej kwestii to nic bym nie zmieniła... no dobra, jest jedna rzecz, która bez wątpienia jest do poprawy. Od kilku miesięcy ślinianki u Antka pracują na pełnych obrotach. Pewnie wiecie co to oznacza. Może to nie jest taki całkiem koszmar, ale to ciągłe przebieranie może naprawdę się znudzić. Teraz mam pomocnika, który wchłania nadmiar śliny, a Antek ma coś co zajmuje dużo jego uwagi. Niby śliniak, niby gryzak, a ile jest przy tym zabawy.
Śliniaczek z gryzaczkiem Cheeky Chompers trafił do nas przed świętami, więc nie było innej opcji, jak podarować go najmłodszemu pod choinkę. Modny gadżet, który można podarować maluszkowi jako pięknie zapakowany upominek. Ja zawsze mam z tym problem, co sprezentować noworodkowi, a tu fajny gadżet, który posłuży maluszkowi za czym skończy pół roczku. Około 4 miesiąca życia u maluszka silnie zaczynają pracować ślinianki. Produkcja śliny idzie pełną parą. My z tym borykamy się już kilka miesięcy i ciągle mamy mokre ubranka. Ale wraz z pojawieniem się w naszym domu śliniaczka z gryzaczkiem Cheeky Chompers, problem zażegnaliśmy.
Szkoda, że przy pierwszym synku nie wiedziałam o tym, że dwie mamy, które przebywając na urlopie macierzyńskim po urodzeniu pierwszych dzieci, wymyśliły Cheeky Chompers. To bardzo ułatwiłoby mi funkcjonowanie z Szymkiem. Ciągła walka ze śliniącym się maluszkiem nie była łatwa. Teraz odkryliśmy genialny wynalazek, którym jest śliniaczek z gryzaczkiem Cheeky Chompers. Mamy już go przetestowanego, mamy już go upranego, był już z nami kilkakrotnie na spacerze, zabraliśmy go również do rodzinki. Sprawdził się jako typowy śliniak, jako nietypowy gryzak, jako apaszka na długie zimowe spacery i jako coś czym można zainteresować dziecko, aby na spokojnie wypić kawkę przy świątecznym stole. Jak sami widzicie śliniaczek z gryzaczkiem Cheeky Chompers zastosowań ma naprawdę wiele.
To taki pierwszy na świecie śliniaczek z gryzaczkiem dla ząbkujących maluszków, który był już wielokrotnie nagradzany. A to bardzo ważna informacja, gdyż dzięki temu wiemy, że dajemy swojemu dziecko coś naprawdę wartościowego.
U Antka mamy już 6 ząbków i kolejne w drodze, bo z gryzaczka teraz korzystamy bardzo często. Kilka dni temu pojawił się delikatny katarek a to znak, że kolejne ząbki są już w drodze. Śliniaczek z gryzaczkiem teraz bardzo nam się przyda, bo do pełnego uzębienia jeszcze daleka droga. A ząbkowanie to nie tylko nadmiar śliny, ale też ból dziąseł. To czas, gdzie dziecko do buzi pcha dosłownie wszystko. Gryzaków u nas pod dostatkiem, ale po chwili każdy z nich ląduje na podłodze, trzeba je myć, albo ciągle podawać bezradnemu maluszkowi. Tu mamy inne, wygodniejsze rozwiązanie. Jak sam producent pisze, tu nie działa siła grawitacji. Ten gryzaczek dziecko ma zawsze pod ręką, a rodzic nie musi się domyślać, że płaczące dziecko właśnie w tym momencie chce gryzaka. A wszystko to dzięki wygodnej regulacji zatrzaskami.
Aktualnie producent w swojej ofercie ma 25 wzorów śliniaczka z gryzaczkiem. Mamy wzory uniwersalne, ale też takie typowo dla dziewczynek czy chłopców. Produkt możemy podzielić na trzy grupy, biorąc pod uwagę cenę. Za najtańszy zapłacimy raptem 29,00 zł. Jak na tak praktyczny gadżet, który zawsze przyda nam się przy ząbkującym dziecku to naprawdę niewiele. Ale co tu będę pisała. Wrzucam link, gdzie zobaczycie cała ofertę sklepu, nie tylko śliniaczek z gryzaczkiem, ale również kocyki, przytulanki z gryzaczkiem czy kultowy gryzaczek Hipcio. <KLIK> !!! <---- zapraszam na stronę
Wybrany przez nas śliniaczek z gryzaczkiem to model Dino Friends Neckerchew. Wydał nam się najciekawszym ze wszystkich wzorów dla chłopców. Wzór w dinozaury ma zieloną stronę wewnętrzną i posiada ciepły, granatowy gryzaczek. Jest naprawdę chłonny, bo posiada aż trzy warstwy. No może troszeczkę za gruby, gdy sezon grzewczy trwa w najlepsze. To takie moje pierwsze odczucie, ale po dłuższym przetestowaniu stwierdzam, że nie jest to żadnym minusem śliniaczka z gryzaczkiem. Warstwa ze wzorkiem to 95% bawełna i 5 % elastan, natomiast warstwa zielona to 100% bawełna.
I niespodzianka dla tych, którzy myślą o jego zakupie. Teraz nasze śliniaczki z gryzaczkiem w promocyjnej cenie już od 39 zł!!! A dostawa GRATIS! Korzystajcie póki jest okazja. Naprawdę warto.
Szkoda, że przy pierwszym synku nie wiedziałam o tym, że dwie mamy, które przebywając na urlopie macierzyńskim po urodzeniu pierwszych dzieci, wymyśliły Cheeky Chompers. To bardzo ułatwiłoby mi funkcjonowanie z Szymkiem. Ciągła walka ze śliniącym się maluszkiem nie była łatwa. Teraz odkryliśmy genialny wynalazek, którym jest śliniaczek z gryzaczkiem Cheeky Chompers. Mamy już go przetestowanego, mamy już go upranego, był już z nami kilkakrotnie na spacerze, zabraliśmy go również do rodzinki. Sprawdził się jako typowy śliniak, jako nietypowy gryzak, jako apaszka na długie zimowe spacery i jako coś czym można zainteresować dziecko, aby na spokojnie wypić kawkę przy świątecznym stole. Jak sami widzicie śliniaczek z gryzaczkiem Cheeky Chompers zastosowań ma naprawdę wiele.
To taki pierwszy na świecie śliniaczek z gryzaczkiem dla ząbkujących maluszków, który był już wielokrotnie nagradzany. A to bardzo ważna informacja, gdyż dzięki temu wiemy, że dajemy swojemu dziecko coś naprawdę wartościowego.
U Antka mamy już 6 ząbków i kolejne w drodze, bo z gryzaczka teraz korzystamy bardzo często. Kilka dni temu pojawił się delikatny katarek a to znak, że kolejne ząbki są już w drodze. Śliniaczek z gryzaczkiem teraz bardzo nam się przyda, bo do pełnego uzębienia jeszcze daleka droga. A ząbkowanie to nie tylko nadmiar śliny, ale też ból dziąseł. To czas, gdzie dziecko do buzi pcha dosłownie wszystko. Gryzaków u nas pod dostatkiem, ale po chwili każdy z nich ląduje na podłodze, trzeba je myć, albo ciągle podawać bezradnemu maluszkowi. Tu mamy inne, wygodniejsze rozwiązanie. Jak sam producent pisze, tu nie działa siła grawitacji. Ten gryzaczek dziecko ma zawsze pod ręką, a rodzic nie musi się domyślać, że płaczące dziecko właśnie w tym momencie chce gryzaka. A wszystko to dzięki wygodnej regulacji zatrzaskami.
Aktualnie producent w swojej ofercie ma 25 wzorów śliniaczka z gryzaczkiem. Mamy wzory uniwersalne, ale też takie typowo dla dziewczynek czy chłopców. Produkt możemy podzielić na trzy grupy, biorąc pod uwagę cenę. Za najtańszy zapłacimy raptem 29,00 zł. Jak na tak praktyczny gadżet, który zawsze przyda nam się przy ząbkującym dziecku to naprawdę niewiele. Ale co tu będę pisała. Wrzucam link, gdzie zobaczycie cała ofertę sklepu, nie tylko śliniaczek z gryzaczkiem, ale również kocyki, przytulanki z gryzaczkiem czy kultowy gryzaczek Hipcio. <KLIK> !!! <---- zapraszam na stronę
Wybrany przez nas śliniaczek z gryzaczkiem to model Dino Friends Neckerchew. Wydał nam się najciekawszym ze wszystkich wzorów dla chłopców. Wzór w dinozaury ma zieloną stronę wewnętrzną i posiada ciepły, granatowy gryzaczek. Jest naprawdę chłonny, bo posiada aż trzy warstwy. No może troszeczkę za gruby, gdy sezon grzewczy trwa w najlepsze. To takie moje pierwsze odczucie, ale po dłuższym przetestowaniu stwierdzam, że nie jest to żadnym minusem śliniaczka z gryzaczkiem. Warstwa ze wzorkiem to 95% bawełna i 5 % elastan, natomiast warstwa zielona to 100% bawełna.
I niespodzianka dla tych, którzy myślą o jego zakupie. Teraz nasze śliniaczki z gryzaczkiem w promocyjnej cenie już od 39 zł!!! A dostawa GRATIS! Korzystajcie póki jest okazja. Naprawdę warto.
Producent: Cheekychompers
Cena: 34,90 zł
Piękny i praktyczny! U nas gryzaki nigdy nie cieszyły się powodzeniem, ciekawe czy na taki Tosia dałaby się skusić;)
OdpowiedzUsuńU nas wręcz odwrotnie. Gryzak zawsze jakiś musi być. A ten sprawdza nam się bardzo dobrze.
UsuńNasze dzieciaki zawsze miały w nosie gryzaki - Ciekawe czy na Taki by "rzuciły okiem" :)
OdpowiedzUsuńNam, a raczej Antkowi bardzo przypadł do gustu.
UsuńZazdroszczę łagodnego ząbkowania i przespanych nocy! U nas nawet bez aktualnie wyrastających mleczaków wciąż obowiązkowo kilka pobudek. Śliniako-gryzak super patent, no i dużo ładnych wzorów mają - każdy znajdzie coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńWzorów jest naprawdę dużo, aż sama miałam dylemat, który wybrać. U nas jednak pobudka o 4.30 na mleczko.
UsuńU nas ząbkowanie przeszło gładko, ale gryzak fajnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńi jest bardzo praktyczny. Super sprawdza się na spacerach.
Usuńale fajne rozwiązanie
OdpowiedzUsuńBardzo modny gadżet. Polecamy
UsuńI w końcu zawsze pod ręką!
OdpowiedzUsuńTo chyba największy plus tego śliniaczka gryzaczka.
UsuńCiekawe rozwiązanie. Moja mała uwielbia gryźć śliniaczek i sznurki tych wiązanych. 😃 Jeszcze nie mamy ząbków, a ma 9,5 miesiąca...
OdpowiedzUsuńTo Antoś kilka dni starszy i mamy już ich 6 :)
UsuńZawsze jestem sceptycznie nastawiona do tego typu "nowości", ale śliniak z gryzakiem wygląda nieszkodliwie ;-)
OdpowiedzUsuńTeraz jest tyle przeróżnych gadżetów dla dzieci, że nie do wszystkiego jestem przekonana, ale tym razem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Usuńale super rozwiązanie szkoda że mój syn już za duży na takie wynalazki
OdpowiedzUsuńU nas jak młodszy podrośnie to pewnie znów coś nowego wejdzie na rynek co pomoże w opiece nad maluszkami
UsuńMoja corka tez ma i swietnie sie sprawdza.
OdpowiedzUsuńMy też zadowoleni :)
UsuńFajny i praktyczny. Przydatny dla maluszka :)
OdpowiedzUsuńJa Cię bardzo proszę, nie grzesz. Ty nie wieśz jak dzieciaki cierpią przez zęby i jak ja Wam zazdroszczę. W nocy co 45 min. Wśaję :( chciałabym takie problemy :(
OdpowiedzUsuńSynek stosunkowo łagodnie przeszedł ząbkowanie- chyba za trudy ciąży i porodu mam takie cudowne, spokojne Dziecko ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten gryzaczek. Szkoda, że nie wiedziałam o jego istnieniu, kiedy nasz Bąbel był malutki.
OdpowiedzUsuń