środa, 12 lipca 2017

Jak zaprosić gości na chrzest DIY


Zorganizowanie chrzcin swojemu dziecku wiążę się z wieloma przygotowaniami. Jako młodzi rodzice musimy pamiętać o wielu rzeczach i jeszcze pogodzić to z opieką nad dzieckiem. Chrzest jest bardzo podniosłą uroczystością nie tylko duchową, ale również rodzinną. Przeżywamy ją wspólnie z najbliższymi. Warto zadbać o każdy szczegół, aby nie okazało się, że czegoś nie dopilnowaliśmy, czegoś zabrakło. Zadbajmy o to, aby goście zostali odpowiednio zaproszeni, aby towarzyszyć Wam w tym dniu. I właśnie o tym będzie dzisiaj.

Przyjęło się, że przynajmniej dwa-trzy tygodnie przed terminem oficjalnego przyjęcia informuje się rodzinę o uroczystości. I tu nie mamy zbyt dużego wyboru, bo poinformowanie rodziny o tym, że nasze dziecko zostaje przyjęte do wspólnoty Kościoła może odbyć się w dwojaki sposób. Możemy wysłać lub własnoręcznie wręczyć zaproszenie, ale możemy też to uczynić telefonicznie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że najbliższa rodzina dowiaduje się od osób trzecich, że są im szykowane miejsca przy stole. Fakt, że mając małe dziecko nie zawsze jesteśmy w stanie osobiście zaprosić wszystkich gości. Dodatkowo mowa jest tu o rodzinie, które mieszka zbyt daleko, aby wybrać się do nich z małym dzieckiem. Dla takiego maluszka to męczarnia być cały dzień w podróży, dodatkowo dochodzi tu kwestia karmienia naturalnego, która może stać się małym problemem, gdy nie mamy jeszcze doświadczenia w opiece nad takim maluszkiem. Tu potrzebna jest wyrozumiałość rodziny i nie obrażanie się, gdy rodzice o miejscu, dacie, godzinie i okazji, z jakiej będzie odbywało się spotkanie, poinformuje nas telefonicznie. Nie obrażajmy się, że w naszym zbiorze nie będziemy mieć papierowego zaproszenia. Uwierzcie mi, że to żaden powód do gniewania się, obrażania, gdy bez problemu można do siebie zadzwonić i zaprosić. To nie tak, że młodych rodziców nie stać na zakup zaproszenia. Młodzi rodzice szukają sposobu, aby nie zapewnić męczącego dnia maleństwu. Wiem, że to rozumiecie i bardzo się z tego cieszę.



Osobiście nie znam, ale słyszałam o takich przypadkach, gdzie to rodzina o tym ważnym wydarzeniu i o tym, że szykowane są im miejsca dowiaduje się od osób trzecich z rodziny. Sama nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, bo to taki trochę brak szacunku dla potencjalnych gości. Przecież teraz telefon komórkowy ma praktycznie każdy, więc wykonanie tego jednego krótkiego telefonu to praktycznie żaden problem, a pokażemy, że mamy szacunek dla zaproszonych. A jeśli z danymi osobami nie chcemy porozmawiać nawet telefonicznie, bo ich nie lubimy to dajmy sobie spokój, nie zapraszajmy. Niby rodzina wie wcześniej o narodzinach dziecka, o tym, że będzie chrzczone i może się do tego odpowiednio wcześniej przygotować, ale zachowajmy odrobinę dobrej kultury i nie stawiajmy najbliższej rodziny w niezręcznej sytuacji. Zadbajmy o to, aby poświecić jeden wieczór i zamienić kilka słów z najbliższymi, wówczas na przyjęciu będzie nam prościej porozmawiać, nie będziemy uciekać wzrokiem i żałować, że jednak wypadało zadzwonić, wysłać zaproszenie.



Zaproszenie można kupić w każdym sklepie papierniczym, kwiaciarni lub zrobić je własnoręcznie. I ja właśnie pokusiłam się o własnoręczne zrobienie zaproszeń na chrzest naszego synka. Do ich zrobienia wykorzystałam to co miałam w domu, więc automatycznie taniej nas to wyniosło, a jest satysfakcja, że nie poszło się na łatwiznę. Zachęcam do zrobienia własnych, bo dla rodziny to fajna pamiątka, a są one jedyne w swoim rodzaju. Jeśli macie chociaż odrobinę wyobraźni to pokuście się o zakupienie kilku elementów, aby skleić piękne zaproszenie, tylko takie od nas. Będzie to bardzo fajna pamiątka, taka na lata. Ja takie zaproszenia, kartki itd. przechowuję na strychu i czasami do nich powracam. Wspomnień jest naprawdę wiele i moja kolekcja wciąż się powiększa. 

Zaproszenia na chrzest nie musza być bardzo oficjalne. Jest tu dopuszczona forma typu ciociu, wujku i ja właśnie taką formę przyjęłam. Oczywiście oprócz wręczenia zaproszeń do kilku rodzin wykonaliśmy kilka połączeń, ale u nas w rodzinie tak się przyjęło i nie chcieliśmy tego zmieniać. I tu zwracam uwagę na to, że każda rodzina ma swoją tradycję, więc kierujmy się nimi. O ile młodzi nie obrażą się o pewne niedociągnięcia, to już starsze osoby mogą pogniewać się na lata o pewne fakty. 

16 komentarzy:

  1. My jeździliśmy osobiście z zaproszeniami i synek nam towarzyszył. Chrzest odbył się gdy synek miał 3,5miesiąca. U nas było kameralnie więc za diżo jazdy nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas duża rodzinka, więc troszkę było osobiście wręczonych zaproszeń, troszkę telefonicznych zaproszeń.

      Usuń
  2. Ja na chrzest moich dzieci zapraszałam osobiście lub telefonicznie, ale my mamy małą rodzinę. Za rok starsze dziecko ma komunię i może się pokuszę na zrobienie zaproszeń, może też uda się w to zaangażować dzieci :) Samodzielnie zaproszenia robiłam na ślub. Co do obrażania się, to pamiętam, że moja mama obraziła się, że dostała zaproszenie na 18-stkę mojego kuzyna - chodziło o to że zaprosił ją kuzyn a nie jego rodzice. Mnie też zaprosił kuzyn (mój chrześniak) a potem rozmawiałam jeszcze z ciocią i pytała się mnie czy wystarczy mi takie telefoniczne zaproszenie, czy chcę papierowe, bo właśnie niektórzy się obrażają, jak się ich zaprasza telefonicznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą rodziną to nigdy nic nie wiadomo, dlatego ja się cieszę, że pewne szlaki mam już przetarte i robię tak jak inni. Wiem, że nie będzie obrazy itd. To zdecydowanie ułatwia zadanie.

      Usuń
  3. Niedługo nas to czeka, i chyba zrobię sama zaproszenia, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie wyjdą piękne, bo to jednak własnoręczna praca.

      Usuń
  4. Moi chłopcy mają dwa lata ale będziemy ich dopiero chrzcić za jakiś czas, przydatny post :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Przygotowałaś bardzo ładne zaproszenia :) Że też miałaś czas ;)
    Ja sądzę podobnie, że zaproszenie jest bardzo ważne. Ten, kogo zapraszamy powinien się o tym dowiedzieć od nas a nie od babci czy cioci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko miałam wcześniej przygotowane. Wystarczyło tylko poskładać. Dosłownie 20 minutek mi to zajęło.

      Usuń
  6. Chrzest już był u nas kilka lat temu, ale nawet wtedy mimo setek kilometrów, rodzina dostawała zaproszenia i papierowe i telefoniczne. I za jakiś czas znowu będę o zaproszeniach myślała, w maju czeka nas I komunia :)
    Nie rozumiem również, że można zapraszać przez osoby trzecie, to nie jest zaproszenie... i sama nie chciałabym być osobiście również "zapraszana" w ten sposób.
    PS Ładne zaproszenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Zależało mi, żeby zaproszenia nie były kupne tylko zrobione.

      Usuń
  7. Przepiękne są te kartki. Ja bym się bardzo ucieszyła, gdybym taką dostała, szczególnie, że jest robiona ręcznie i od serca. Fajny pomysł i piękne wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zaproszenia <3 pozdrawiam ciepło Daria :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...