czwartek, 2 listopada 2023

Z duszą przez Pchli Targ

Dzisiaj zapraszam Was na zakupy innym stylu- w takim naprawdę starym stylu. 

A wiecie o mojej sympatii do rzeczy z drugiej ręki? Meble, dodatki do domu, kubki, filiżanki... jakoś zawsze lubiłam te z duszą. Bo mają swoją historię, bo można je kupić za grosze, bo warto ratować stare przedmioty. Lubię starocie! Hmhh- ja je po prostu kocham! Chociaż trzeba przyznać, że zbieranie starych przedmiotów, to ostatnio pasja wielu osób. Ludzie z wielkim entuzjazmem zaczęli poszukiwać takich rzeczy, które będą stanowić nie tylko wystrój domu, ale przede wszystkim użytkowe elementy w domach.

Dlaczego lubimy kupować antyki? 

Fakt jest taki, że mają duszę i historie. Zawsze można wyhaczyć coś o wiele piękniejszego od tych rzeczy, które robione są w dzisiejszych czasach. Ja najbardziej zwracam uwagę na dodatki takie typowe do kuchni jak miseczki, kubki, talerzyki, które będę mogła jeszcze wykorzystać. Jestem typową kobietą, która lubi przebywać w kuchni i mieć piękne, oryginalne dodatki. 






Pochodzę z domu, gdzie ściany malowało się raz na trzy lata, a meble kupowało się tak, aby jak najdłużej służyły. Może to stąd wzięło się moje zamiłowanie do antyków, a może z faktu, że całe życie mieszkałam na wsi i już tak do reszty przesiąkłam wiejskim stylem. A teraz lubię szperać wśród stosów książek, oglądać kubki i wazoniki w stylu vintage. Lubię cieszyć się powrotem do dawnych lat. 

Kiedyś postanowiłam, że nie kupię kolejnego kubka dopóki jakiś stary się nie stłucze i już przy pierwszej wizycie na pchlim targu obietnica legła w gruzach. Totalnie głupieje na punkcie przeróżnych kubków i filiżanek. Uwielbiam pić z nich kawę po w pracy i tych wszechobecnych obowiązkach. W domu mam już kilka ulubionych, ale nigdy nic nie stoi na przeszkodzie, aby do kolekcji dołączył kolejny taki "z duszą". Tylko nie myślcie sobie, że ja z tym nie walczę. Ja naprawdę walczę z moim zamiłowaniem do kuchennych akcesoriów. 

Te wszystkie detale, rzeczy potrzebne i mniej potrzebne tworzą klimat naszego domu. Lubię starocie i te nowe inspiracje, które z ich wykorzystaniem powstają. Spacerując po Plich Targach czuję się jakbym odwiedziła zagracony strych swojej babci. I w tym tkwi cały urok takich miejsc. Na polskich targach każdy z przedmiotów jest jedyny w swoim rodzaju. 

Nowe jest dla mnie takie czysto zimne, a stare rzeczy mają duszę. 

Ciekawa jestem, czy też macie w swoich domach podobne stylilizacje? Kąciki urządzone tak całkiem po swojemu... w starym stylu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...