czwartek, 11 lutego 2016

Oduczanie od smoczka, ale kogo... synka czy mamy



Policzone. Za nami dokładnie 93 dni bez smoczka. Bez największego synka przyjaciela, który towarzyszył mu od pierwszych dni życia i był z nim blisko półtora roku.

A jak to zrobiłam? Po prostu schowałam do szafki. Synek właśnie się wtedy bawił i nawet tego nie zauważył. Nie tłumaczyłam, nie robiliśmy "pa-pa".

Oduczenie synka od durdania smoczka planowałam naprawdę od dawna, ale chyba zawsze brakowało mi odwagi. Był spokojny sen, było zasypianie o stałej godzinie, był sposób na płaczącego Szymonka. Obawiałam się, że z momentem zabrania smoczka wszystko to ulegnie drastycznej zmianie i ciężko nam będzie przyzwyczaić synka do funkcjonowania bez smoka. Moje obawy potwierdziły się już w pierwszym dniu, bo o ile synek nie potrzebował smoka w dzień (oprócz momentu popołudniowego zasypiania) to wieczorem nie obyło się bez płaczu. Ale postanowiłam, że oduczamy, więc odwrotu nie było.


Zamiast podania smoka było więcej przytulania, kołysanka, a w ostateczności zabranie synka do naszego łóżka. Tam to już zasypiał dość szybko i nawet płacz ustępował. Zamiast przyjaciela w formie smoczka, była mama i tata. Takie nocne przenoszenie do naszego łóżka trwało około dwóch tygodni. A przenosiłam o różnych godzinach. Ale i odnosiłam, z powrotem do łóżeczka, bo nie chcieliśmy, aby wraz z oduczanie synek przyzwyczaił się do spania razem z nami. Wiele razy był płacz przez sen, ale jak chwilkę pobujałam to znów był spokojny sen.
Prawdziwy kryzys przyszedł po kilku dniach, jak tego płaczu w nocy było coraz więcej. Kryzys dotyczył nie tylko synka, ale i mnie. Już nawet postanowiłam sobie, że jednak do snu to oddam synkowi smoka. I tylko dzięki czujności męża mamy już za sobą 93 dni bez smoka, bo to on pilnował, żebym się nie poddała i czasem nie oddała mu go. I co wtedy zrobiłam... schowałam smoka bardzo głęboko, tak żeby nie korcił i żebym nie uległa jego pokusie. Udało się i to nasz bardzo duży sukces.

2 komentarze:

  1. Nas czeka oduczanie cycka. Niestety nie schowam go do szafy! Gratuluje sukcesu i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorszy jest pierwszy tydzień. Życzę powodzenia :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...