Zwierzęta przewożone w fatalnych warunkach, które poważnie nadwyrężyły ich stan zdrowia .Historia tygrysów, nazwanych przez Zoo w Poznaniu Nieumarłymi, poruszyła mnóstwo osób. Opowieści o nich powinny przemówić do ludzkich sumień i posłużyć odnowie relacji z Matką Naturą...
Akcja ratowania tygrysu z białoruskiej granicy to zwrócenie uwagi świata na ludzkie bestialstwo. Tygrysy były wiezione z Włoch do Federacji Rosyjskiej. Białoruskie służby graniczne nie wyraziły zgody na ich dalszy transport, bo kierowcy ciężarówki, którą były przewożone, nie mieli wiz ani wymaganych dokumentów.
Ocalały wbrew złemu losowi, ludzkim przywarom i administracyjnej niemocy. Ale ich historia nie była ani odosobnioną, ani jedyną związaną z interwencyjnym ratowaniem przed śmiercią żywych i czujących cierpienie istot.
Gdy czekałam na egzemplarz recenzentki nie spodziewałam się, że w książce tej jest aż tyle emocji. Smutek i złość na to co człowiek robi zwierzętom, i nadzieja, bo przecież tacy ludzie jak Ewa Zgrabczyńska niosą też nadzieję.
Ewa Zgrabczyńska miłość do zwierząt łączy z walką o ich prawa i dobrostan. Stała się wybawicielką tygrysów, których dramatyczną historią żyła cała Polska. Życie uratowała dziewięciu tygrysom, ale łatwo zdecydowali nie było. Tylko, że nadal nie możemy sobie uświadomić jak można tak maltretować żywe istoty. Jakim trzeba być człowiekiem, aby zabierać zwierzęta z ich naturalnego środowiska i zamykać w ciasnych klatkach?
To nie tylko historia o cierpieniu. To także historia o walce z systemem, o trudnościach związanych z adaptacją zwierząt w nowych warunkach, o próbach znalezienia im odpowiedniego domu.
Na ratunek lwom, tygrysom i innym czworonożnych przyjaciołom.
Na szczęście akcja ratowania przebiegła pomyślnie, a dzięki wsparciu darczyńców Zoo mogło wybudować wybiegi dla ocalałych tygrysów. Ich wola walki była niesamowita.
Nieumarłych było znacznie więcej.
Wydawnictwo: Znak
Autor: Ewa Zgrabczyńska
Ilość stron: 240
Cena katalogowa: 49,99 zł
#partnerem wpisu jest Wydawnictwo Znak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz