Supercepcja. Szósty zmysł

Wczoraj od samego rana siedziałam i pisałam kolejną recenzję książki, której fabuła skradła serca moich dzieci. Tak sobie zaplanowałam, aby wpis ten pojawił się dokładnie w dniu premiery książki "Supercepcja. Szósty zmysł". Ale nie udało mi się zrealizować planów, bo całe popołudnie ćwiczyłam z moim przedszkolakiem piosenkę na konkurs. Jak z tego wynika, to wczoraj był dzień premiery. Tym razem pojawił się już 5 tom. To taki cykl dla młodzieży połączony tytułem Supercepcja i bohaterami - grupą przyjaciół, którzy mają dość wyjątkowe umiejętności. Po wielu komentarzach w sieci widzę, że oczekiwanie czytelników co do kolejnego tomu było ogromne. Także autorka nie mogła zrobić nic lepszego jak tylko usiąść do napisania kolejnego tomu. Z chłopakami mamy to szczęście, że treść książki mogliśmy poznać już wcześniej i o tych naszych odczuciach napisać na blogu. Wiem, że taki sposób podzielenia się wrażeniami wielu z was akceptuje i korzysta przed kupnem danej książki. Sama sięgam po pozycje polecane przez inne mamy, bo wiem, że to będzie udany zakup. Także proszę się rozgościć.

Już po tytule wiedziałam, że książka spodoba się moim chłopakom. Nie myliłam się, bo już pierwszy rozdział tak nas wciągnął, że bez problemu wczoraj wieczorem dokończyliśmy czytanie. Od razu zostałam poproszona o zakup wcześniejszych tomów, a musicie wiedzieć, że każdą książkę można czytać niezależnie od pozostałych. Już szukamy w internecie, gdzie można je zamówić. To właśnie ta pozycja, która ucznia może oderwać od ekranu komputera, spowodować, że wejdzie w świat książek. Ciągle mam takie przeświadczenie, że na rynku wydawniczym wciąż jest za mało książek dla grupy nastolatków. Jako matka nastolatków, to ja dopiero zacznę funkcjonować za dobrych kilka lat, ale już teraz zdarza mi się szukać książki dla nastolatka. Sami wiecie, że książka, to zawsze dobry pomysł na prezent. 

Historię paczki wystrzałowych przyjaciół poznawaliśmy również rano, gdy wiedzieliśmy, że możemy sobie pozwolić na chwilę lenistwa. Bo to wciąga i bez dwóch zdań lepiej idzie się do przedszkola, gdy dokończy się czytać rozdział. Chociaż ja lubię jak moi synowie tak całkiem po swojemu wymyślają dalsze losy bohatera. Potem czytamy i sprawdzamy jak daną historię zaplanował autor książki. A trzeba przyznać, że Katarzynę Gacek poniosła prawdziwa wena twórcza. Poznajemy pięciu przyjaciół, którzy mają Supermoce. Mogą działać w pojedynkę, ale gdy stają się grupą, to są silniejsi i jest większa szansa, że odnajdą Tymka, od którego od kilku dni nie mają żadnych wiadomości. Nie czekają bezczynnie i do poszukiwań angażują policję, ale gdy widzą ich bezradność, to postanawiają sami odszukać przyjaciela. Kłopot w tym, że w misji ratunkowej mogą wziąć udział jedynie Zosia, która ma niezawodny węch oraz Janek, który ma doskonały wzrok. Czy w dwójkę dadzą sobie radę, czy moce, którymi umieją się posługiwać spowodują, że będą sprytniejsi od policji? Przyjaciół jest pięcioro, bo i tyle mamy zmysłów, ale co niektórzy uważają, że jest ich sześć. Czy istnieje ktoś jeszcze, kto ma cudowne moce, aby pomóc w poszukiwaniach? Wyprawa nie jest łatwa, dużo niebezpieczeństw czeka na głównych bohaterów, a jednak podejmują ryzyko, aby uratować swojego przyjaciela. Łatwo zadanie wcale to nie jest, bo porywacze już wpadli na ich trop. 

Autor: Katarzyna Gacek

Wydawnictwo: Znak emotikon

Premiera: maj 2021

Oprawa: twarda

Ilość stron: 320

Cena katalogowa: 39,99 zł

*Partnerem wpisu jest Wydawnictwo Znak emotikon