piątek, 26 marca 2021

Zostań królem Gadki Szmatki #alexander

Tam, gdzie są dzieci, tam też musi pojawić się marka Alexander. Tym razem mam dla Was grę, która wydawała mi się... No właśnie? Jaka? Po rysunku na pudełku zgadywałam, że będzie to coś dla młodszych dzieci. Nam gra teraz służy do utrwalania literek i tym samy poznawania wyrazów. Świetną mamy przy tym zabawę. A sama idea gry polega na tym, aby w jak najkrótszym czasie ułożyć jak najdłuższe zdanie z wyrazów na wylosowaną literę. Wbrew pozorom nie jest to takie proste, więc grę polecamy dla uczniów tak od klasy trzeciej. Dla tej grupy wiekowej zawsze jest problem z kupnem prezentu, więc razem z tym wpisem podrzucam Wam pomysł na upominek dla już nie tak całkiem dziecka, ale jeszcze nie osoby dorosłej. 


Zabawna gra słowna

Grę można określić jako dynamiczną, która pobudzi Waszą wyobraźnię, sprowokuje do myślenia, zapewni super emocje, dużo śmiechu i wesołej zabawy. Prawda, że kusząco brzmi? Całym sercem gry jest plansza, na której mamy dwa tory (wewnętrzny i zewnętrzny). Jeśli uda nam się zbudować odpowiednie zdanie tak żeby zawierało słowo z wylosowanej kategorii, to możemy poruszyć się po torze wewnętrznym. Drugi tor zawiera kategorie tj. imiona, kolory, sport, rośliny, meble, naczynia, ptaki, pojazdy, miasta. Moje pokolenie, to jeszcze takie tradycyjne kostki, gdzie na każdej ściance było o jedną kropkę więcej. Teraz to już się pozmieniało. Fajnie widać to w grach alexander, gdzie np. tutaj mamy narysowane cyfry, ale tym razem od 3 do 5. Każda cyfra pokazana jest na dwóch ściankach. To tak dla urozmaicenia gry, bo i tak wiadomo, że wygrana liczy się od tego jak długie będziemy układać zdania.



Przyda się tabliczka wyrazów

No dokładnie. W tym naszym kombinowaniu na ułożenie jak najdłuższego zdania przyda nam się tabliczka z takimi napisami jak: się, w, z, na, lub, i. Te wyrazy mamy tu dla ułatwienia zbudowania jak najdłuższego zdania, ale za te wyrazy punktów nie zdobywamy. Takie mamy zasady i tego trzeba się trzymać. No chyba, że przed grą inaczej sobie to zorganizujecie. Tylko pamiętajcie, że w wymyślaniu zdania trzeba się śpieszyć, bo rundę odmierza klepsydra, gdzie piasek nieubłaganie przesypuje się. Także jest dużo stresu czy zdążymy, ale również zabawy, bo zazwyczaj zdania wychodzą niesamowicie śmieszne. 

Po wylosowaniu karty z literą G i zatrzymaniu się na polu pojazdy zbudowaliśmy takie zdanie: 
Głośny Golf gnał i gadał.



Według instrukcji mamy dwa warianty gry, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy pokombinowali i stworzyli jeszcze inne zasady. Może uda Wam się stworzyć coś dla przedszkolaków, bo póki co grać mogą trochę starsi uczniowie. Tylko nie chwalcie się swojej polonistce jakie udało Wam się zbudować zdania, bo w większości przypadków, to logiki, to tu chyba nie będzie. Za to czeka Was dużo śmiechu, dużo emocji oraz rozgrywki umysłowej.

To pewnie nurtuje Was jeszcze fakt, że w pudełku mamy "uśmiechniętą szmatkę". O ile sama szmatka nie bierze udziału w rozgrywkach, to w tym przypadku jest to nagroda dla osoby, która jako pierwsza swój pionek postawi na ostatnim numerowanym polu planszy lub je przekroczy. To ta osoba zwycięża i zostaje królem Gadki Szmatki. I tu dochodzimy do sedna skąd wzięła się sama nazwa gry.

Wiek: od 12 lat 
Ilość graczy: 2-4 
Cena: około 30 zł 

*Partnerem wpisu jest marka #alexander 

6 komentarzy:

  1. Trochę wyższy pułap wiekowy, ale myślę, że moja córka da radę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My takie gry wykorzystujemy też do nauki poznawania literek.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa gra! Ale po "Alexandrze" można się tego spodziewać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dosłownie mamy już stos gier od Alexander i wciąż szukamy nowych.

      Usuń
  3. Fajna gra:0 coś dla gadulców;) Monika F

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...